Jak pozbyć się długów nie płacąc wszystkiego?

0
822
Jak pozbyć się długów nie płacąc wszystkiego

Długi to ciężka sprawa. Czasami trudno sobie wyobrazić wyjście z nich i można mieć wrażenie, że jest się przypartym do muru. Jednym z pomysłów, który w teorii brzmi dobrze, jest wyjście z długów bez spłacania ich w całości. Jest to oczywiście atrakcyjna strategia, ale jej realizacja może przynieść więcej szkody niż pożytku. Oto sposoby, dzięki którym można technicznie spłacić dług, nie płacąc wszystkiego, co się jest winnym, a także ważne powody, dla których warto rozważyć inne opcje.

Kontekst

W tym artykule mówimy konkretnie o zadłużeniu z tytułu kart kredytowych. Istnieją inne rodzaje zadłużenia, które mają możliwość „umorzenia”, np. kredyty studenckie. Jednak w przypadku głównych firm oferujących karty kredytowe nie ma zazwyczaj formalnych opcji „umorzenia”. Kiedy korzystasz z kart kredytowych, wierzyciele mają pełne oczekiwania, że spłacisz pieniądze. Po długim okresie braku płatności wierzyciele mogą obniżyć Po tym okresie mogą pojawić się szanse na spłatę zadłużenia. Po tym okresie mogą pojawić się możliwości skorzystania z alternatywnych sposobów spłaty za niższą kwotę niż ta, którą jesteś winien. Jednak zawsze wiąże się to z obniżeniem punktacji kredytowej.

Ugoda

Ugoda to umowa z wierzycielem, na mocy której płacisz mniej niż jesteś winien, ale mimo to dług jest uznawany za spłacony. Istnieją dwa ogólne rodzaje ugody. Pierwszym z nich jest ugoda, którą negocjujesz samodzielnie. Nazywamy to „oddłużaniem typu zrób to sam”. Drugim rodzajem jest profesjonalne uregulowanie długów. W przypadku profesjonalnej ugody współpracujesz z firmą ugodową, która zarządza strategią redukcji zadłużenia.

Niestety, profesjonalna ugoda z wierzycielami jest bardzo ryzykownym rozwiązaniem, które rzadko kiedy działa na Twoją korzyść. Istnieją dwa powody, dla których powinieneś unikać tej opcji za wszelką cenę unikać tej opcji, bez względu na to, jak dobrze może ona brzmieć. Po pierwsze, współpracując z firmą zajmującą się spłatą długów, możesz znacznie pogorszyć swoją ocenę kredytową. Rozliczanie długów polega na tym, że unikasz płacenia wierzycielom, a zamiast tego przesyłasz płatności do firmy rozliczeniowej. Firmy rozliczeniowe twierdzą, że brak płatności z Twojej strony daje im przewagę w negocjacjach z wierzycielami i są w stanie zaoferować ryczałtową spłatę wierzycieli z pieniędzy, które im wysyłałeś. Jednak takie rozwiązanie nie tylko rzadko się sprawdza (więcej na ten temat za chwilę), ale także powoduje spustoszenie w punktacji kredytowej. Jeśli będziesz postępować zgodnie z tym schematem, narosną zaległości w spłacie i inne negatywne oceny. Nawet jeśli ugoda się powiedzie, spowoduje to jeszcze większe straty w punktacji kredytowej, ponieważ rozliczone rachunki figurują w raporcie kredytowym.

Zadłużenie może być bardzo wysokie

Po drugie, spłata zadłużenia ma bardzo niski wskaźnik sukcesu. Więc nie tylko Twój kredyt może nie tylko może ucierpieć Twój kredyt, ale może też ucierpieć, a Ty nigdy nie zobaczysz rzekomych korzyści płynących z uregulowania długów. Badania wykazały, że większość klientów korzystających z rozliczeń nie reguluje połowy swoich długów, nawet po wielu latach od rozpoczęcia procesu rozliczania. Bardzo niewiele osób jest w stanie uregulować wszystkie swoje długi w ramach współpracy z firmą rozliczeniową.

Rozliczenie długów nie jest też tanie. Można się spodziewać opłat w wysokości od 15 do 25 procent zaciągniętego długu – przestrzega https://pozyczkolog.pl/. Ponadto, jeśli Twój dług zostanie umorzony, to umorzona kwota jest traktowana jako dochód podlegający opodatkowaniu! Jak widać, mimo że ugoda brzmi jak dobra droga na skróty, może spowodować znaczny ból głowy, wydatki i szkody kredytowe, a także może sprawić, że będziesz w znacznie gorszej sytuacji niż przedtem. Jak widać, ugoda jest dobrym rozwiązaniem.

Co z ugodą „zrób to sam”?

Pomimo że współpraca z firmą w celu zawarcia ugody ma wiele wad, negocjowanie ugody na własną rękę może być bardziej realną i bezpieczną alternatywą. Nie jest to jednak rozwiązanie idealne i ma sens tylko w nielicznych sytuacjach. Aby doprowadzić do samodzielnego uregulowania długu, należy skontaktować się z wierzycielem i wynegocjować płatność ryczałtową w kwocie niższej niż dług, którą wierzyciel zaakceptuje w zamian za uznanie rachunku za zaspokojony. Jeśli dojdziesz do takiego porozumienia z wierzycielem, musisz uzyskać jego warunki na piśmie. W przeciwnym razie istnieje ryzyko, że zapłacisz kwotę ryczałtową bez możliwości udowodnienia, że wierzyciel zgodził się ją zaakceptować jako ugodę, przypomina https://pozyczkolog.pl/.

Dyrektywna ugoda może być trudna do osiągnięcia przed obciążeniem konta przez wierzyciela. wierzyciela. Wierzyciele nie mają motywacji ani interesu w przyjęciu oferty ugody, dopóki nie będziesz miał poważnych zaległości. Do tego czasu Twoja ocena kredytowa prawdopodobnie mocno ucierpi. Ponadto ugoda wynegocjowana samodzielnie może zostać zgłoszona do biur kredytowych. Dlatego też, choć samodzielne negocjowanie ugody jest bezpieczniejsze niż współpraca z nieuczciwymi firmami, ma wiele takich samych wad. Główną zaletą jest to, że można uniknąć opłat pobieranych przez firmę.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here